Moja strona WWW , Wydawnictwo HELION , Wydawnictwo Naukowe PWN SA

czwartek, 26 sierpnia 2010

Noblesse oblige?

Dziesięciolecie systemu Autodesk Inventor na polskim rynku i ósma rocznica polskiej wersji językowej, jak każdy jubileusz, skłaniają do refleksji i podsumowań. W moim przypadku także osobistych.
Dwanaście lat temu Autodesk walczył z parametryczną konkurencją za pomocą systemu Mechanical Desktop 3.0. W 1999 roku wydałem pierwszą książkę poświęconą parametrycznemu produktowi Autodesk („Mechanical Desktop 2.0PL/3.0”). Było to aż sześć lat po podręczniku „DesignView wersja 3.0PL/US dla Windows”. Mniej więcej takie opóźnienie miał w XX wieku Autodesk w stosunku do konkurencji na polu parametrycznych systemów CAD. Nie wszyscy nasi Członkowie pewnie wiedzą, że dopiero w 1992 roku zniesiono obowiązujące w czasie zimnej wojny embargo na eksport produktów i technologii do krajów Układu Warszawskiego dotyczące także zaawansowanych systemów CAD. AutoCAD do tych zaawansowanych systemów się nie zaliczał i nie podlegał ograniczeniom COCOM.

Co się zmieniło przez te dwanaście lat? Bardzo wiele, prawie wszystko. Niezmiennie na rynku, bez zmiany nazwy i właściciela funkcjonuje chyba jedynie Autodesk. A podobno nieuchronne są jedynie podatki i śmierć?
Na początek chciałbym poświęcić więcej uwagi aspektom polskiej terminologii CAD. Dwanaście lat temu pisałem w znanym wtedy tygodniku CADCAMFORUM (Jaskulski A.: Blindowanie droselklapy, czyli terminologia CAD , CADCAM Forum, nr 12/98, str. 55-58.):

Postanowiłem zabrać głos w dyskusji, którą rozpoczął interesującym artykułem Pan Witold Jaworski [2]. Całkowicie zgadzam się z jego oceną sytuacji dotyczącą języka stosowanego w polskich wersjach niektórych programów CAD/CAM/CE i niestety także w artykułach na temat tych programów. Podzielam w całej rozciągłości jego pogląd, że niezbędne jest zapanowanie nad swobodą twórczą w tej dziedzinie. Myślę, że jest na to właściwy moment. Uważam tak z kilku powodów.

1. Mamy już chyba za sobą etap, w którym musieliśmy cieszyć się wszystkim, co się nam oferuje. Na rynku jest obecnie tyle programów CAD/CAM, że śmiało możemy zacząć wybrzydzać.

2. Dziwolągi językowe są tak różnorodne, że chyba żaden nie utrwalił się jeszcze tak nieodwołalnie, jak choćby nieszczęsna „pracująca sobota” w języku życia codziennego.

3. Istnieją standardy (z trudem pogodziłem się z zalegalizowaniem słowa „standard” zamiast „standart”) na akceptowalnym poziomie, do których, moim zdaniem, powinniśmy stosować się praktycznie bezwzględnie.

4. Zamierzenie uporządkowania słownictwa uważam za zupełnie realne, a więc warte zachodu.

Uważam, że przy ocenie słownictwa powinniśmy brać pod uwagę przynajmniej następujące kryteria:
– możliwie wierne oddanie istoty opisywanej operacji, nazwy polecenia lub obiektu,
– brak konfliktu z innymi, utrwalonymi terminami,
– możliwość efektywnej odmiany i tworzenia innych, niezbędnych form językowych,
– zgodność z akceptowalnymi „standardami”: na przykład terminami używanymi w systemie operacyjnym, z Polskimi Normami itp.,
– ogólna zgodność z regułami języka polskiego.

Zadaję sobie pytanie co się na polu polskojęzycznej terminologii CAD zmieniło w ciągu tych dwunastu lat? Pytanie bardzo istotne dla nauczycieli różnego szczebla. Moim zdaniem także dla uczniów i studentów. Jesteśmy u progu inauguracji nowego roku szkolnego i akademickiego. Dwanaście lat temu sądziłem, że (posługując się teorią potrzeb Masłowa) potrzeby rzędu niższego mamy już zaspokojone. Dziś z pewnością są one zaspokojone w jeszcze większym stopniu. Pora zatem na potrzeby wyższe?

Dziś udostępniłem w naszych zasobach 20 wideoprezentacji w języku polskim. Oryginalne nazwy plików zostały poprzedzone przedrostkiem OPPA- (Oficjalna Polskojęzyczna Prezentacja Autodesk). Szerszy komentarz znajdą Państwo w Blogu Społeczności (artykuł: „OPPA - Oficjalne Polskojęzyczne Prezentacje Autodesk”).

Zapraszam do dyskusji w nowo utworzonej grupie „GUPSA - Grupa Użytkowników Polskojęzycznych Systemów Autodesk”. Nie tylko na temat terminologii CAD. Chciałbym na podstawie tej dyskusji rozpocząć ewentualne działania zmierzające do sformułowania swego rodzaju listy oczekiwań (Wish List) w stosunku do polskich wersji systemów CAD Autodesk.
Czy rzeczywiście zasada „Noblesse oblige?” obowiązuje także w dziedzinie terminologii CAD? Zapraszam do grupy: http://communities.autodesk.com/?nd=m_gs_group_join_by_invite&tagent=g_192_dj3pz

Pozdrawiam,
A.J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz